1-1 na boisku, czerwony Sagan
Pierwsze spotkanie Legii z Odrą w nowym sezonie zapowiadało się niezwykle interesująco. Oba zespoły plasowały się w czołówce w poprzednim sezonie. Jednak przed nowymi rozgrywkami zespół „Wojskowych” został osłabiony odejściem kilku zawodników, a na stanowisku trenera nastąpiła zmiana. Dotychczasowego szkoleniowca Legii Dragomira Okukę zmienił jego asystent, Dariusz Kubicki. Mimo to w inaugurującym spotkaniu sezonu 2003/04 piłkarze Legii chcieli się zaprezentować z jak najlepszej strony.
Tak jak w poprzednim sezonie, pierwszy mecz Legii prowadził Krzysztof Słupik z Tarnowa. Pierwszy gwizdek i od środka rozpoczęli legioniści. Początkowe minuty to wyrównana gra obu zespołów. Po niespełna 180 sekundach prostopadłym podaniem Łukasz Surma uruchomił Marka Saganowskiego, lecz ten nie doszedł do piłki. Chwilę później groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Lewą stroną boiska popędził napastnik Odry, Marcin Radzewicz. Dośrodkował w pole karne, ale zagrożenie zażegnał Jacek Zieliński wybijając futbolówkę. W 5. minucie strzałem z 20 metrów Vukovic chciał zdobyć gola, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Mimo to legioniści nie ustawali w atakach na bramkę gospodarzy. Grający w napadzie Radosław Wróblewski ładnie zagrał piętą do Tomasza Sokołowskiego, który niestety znalazł się na minimalnym spalonym. Upływała 10 minuta spotkania, gdy z rzutu wolnego strzałem z 25. metrów bramkarza gospodarzy chciał zaskoczyć Marek Saganowski. Futbolówka trafiła jednak w mur i wyszła poza boisko. W 12. minucie padła pierwsza bramka, niestety dla rywali. Górski zagrał w pole karne Legii, a interweniujący Marek Jóźwiak tak niefortunnie podał piłkę do bramkarza, że futbolówkę przejął Marcin Nowacki i uderzeniem z 14. metrów zdobył bramkę. Po stracie gola piłkarze Legii nie ruszyli do zdecydowanego ataku, lecz konsekwentnie grali „swoje”, nadal posiadając przewagę. Po upływie 20 minut Tomasz Sokołowski zagrywa w pole karne Odry, ale Marek Saganowski nie sięga piłki. Groźnie pod bramką Legii było w 23. minucie spotkania. Wojciech Grzyb mocno uderza z 18 metrów, ale piłka przelatuje nad bramką. Chwilę później o wielkim szczęściu mogą mówić piłkarze Legii. Po szybkiej kontrze piłkarzy Odry, Rafał Jarosz podaje do Nowackiego, który będąc sam na sam z Arturem Borucem niecelnie strzelił tuż nad poprzeczką. Minął drugi kwadrans meczu, a szansę na zdobycie bramki miał Jacek Ziarkowski, jednak jeśli nawet strzelił by gola, bramka nie zostałaby uznana, ponieważ napastnik Odry znajdował się na spalonym. W 32. minucie była kolejna szansa dla Legii. Po ładnej akcji, Łukasz Surma minimalnie niecelnie strzelił z 16 metrów. Bramkarz Odry mógł tylko odprowadzić wzrokiem piłkę, która mijała prawy słupek bramki. Legioniści nie przestawali atakować. W 35. minucie Vuković z rzutu wolnego wrzucił piłkę w pole karne, ale nie sięgnął jej Jacek Zieliński. Chwilę potem Tomasz Jarzębowski przedarł się środkiem boiska i strzałem z 20 metrów chciał zaskoczyć bramkarza gospodarzy, ale ten popisał się wspaniałą paradą. W 41 minucie Marek Saganowski technicznym strzałem z 16 metrów był bliski zdobycia bramki. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze... 42. minuta spotkania i gol dla Legii!!! Pierwszą bramkę w sezonie zdobył Tomasz Sokołowski, który uderzeniem z woleja pokonał Marcina Bębna. Ostatnie minuty pierwszej połowy to ciągły napór legionistów na bramkę wodzisławian. W 44. minucie Radosław Wróblewski zostaje ukarany żółtym kartonikiem. Minutę później Saganowski był bliski zdobycia gola, ale jego uderzenie zablokował Jan Cios. Chwilę później rozległ się gwizdek sędziego kończący pierwszą odsłonę spotkania.
Na druga połowę obie ekipy wychodziły z nastawieniem na to, by zdobywać kolejne bramki. Zrealizować to założenie próbowali Saganowski z Wróblewskim, ale ich akcję przerwał Wojciech Grzyb. W 50. minucie kolejny raz atak legionistów zatrzymuje Myszor. 3 minuty później na listę strzelców mógł wpisać się Tomasz Kiełbowicz, który minimalnie przestrzelił. Na to zagranie Odra odpowiedziała groźną centrą z lewej strony w pole karne, jednak piłkę przechwycił Artur Boruc. W 56. minucie Marek Saganowski ujrzał żółtą kartkę za faul na Wojciechu Myszorze. Zaraz potem legioniści wykonywali rzut rożny, ale po dośrodkowaniu w pole karne na 12 metr, Jacek Zieliński niecelnie głową uderza na bramkę rywali. Po tym wydarzeniu akcja przeniosła się w pole karne piłkarzy Legii. Jacek Ziarkowski ogrywa Marka Jóźwiaka, wchodzi w „szesnastkę” legionistów i naciskany przez Wojciecha Szalę upada na murawę, ale według sędziego faulu nie było. Kolejne minuty to napór zawodników Odry. Radzewicz ładnym strzałem z 18. metrów chciał pokonać Artura Boruca, ale ten udanie interweniuje. W 62. minucie Marek Jóźwiak przecina dośrodkowanie z lewej strony boiska. W 64. minucie kolejna żółta kartka dla piłkarza Legii. Tym razem upomniany przez sędziego został Jacek Zieliński. Zaraz potem nastąpiła zmiana w szeregach gospodarzy. Za Aleksandra Kwieka wszedł Marek Sokołowski. W 71. minucie znowu było groźnie w polu karnym Legii. Artur Boruc po raz kolejny udanie broni uderzenie Marcina Nowackiego. Na kwadrans przed końcem spotkania nastąpiła zmiana w drużynie Legii. Za Wróblewskiego wchodzi król strzelców poprzedniego sezonu – Stanko Svitlica. W 78. minucie spotkania "Wojskowi" mogli mówić o dużym szczęściu. Po dośrodkowaniu Radzewicza w pole karne, Górski strzela na bramkę legionistów, a głową po koźle uderzał Nowacki, lecz piłka przechodzi nad pustą bramką. Po tej akcji nastąpiły zmiany w obu zespołach. Najpierw w Odrze za Rafała Jarosza wszedł Dariusz Kłus, a następnie w Legii Tomka Sokołowskiego zmienił... Tomek Sokołowski. Na 8 minut przed końcem spotkania czerwoną kartką zostaje ukarany Marek Saganowski za kopnięcie bez piłki Jankowskiego. Od tego momentu legioniści grali w dziesiątkę. W 84. minucie nastąpiła kolejna zmiana w szeregach gospodarzy. Nowackiego zmienia Pałkus. Chwilę później nastąpiło zamieszanie w polu karnym Legii. Z piłką mija się trzech piłkarzy Odry, którzy nie zdołali wpakować futbolówki do siatki Artura Boruca. Na minutę przed końcowym gwizdkiem kontuzji doznaje Wojciech Szala i opuszcza boisko. Za niego wszedł Jacek Magiera. Sędzia techniczny dolicza jeszcze 4 minuty, ale w tym okresie żadnej z ekip nie udaje się strzelić zwycięskiego gola.
W pierwszym meczu nowego sezonu Legia remisuje więc 1:1 na wyjeździe z Odrą Wodzisław. Miejmy nadzieję, że na pierwsze zwycięstwo legionistów będziemy musieli czekać niecały tydzień, gdy na Łazienkowską zawita beniaminek z Łęcznej.
Autor: Fumen