Goncalo Feio - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja

Feio: Trzeba oddzielić grę od wyniku

Fumen, źródło: Legionisci.com

Goncalo Feio (trener Legii): Spotkanie przebiegało pod naszą pełną kontrolą. Gdybyśmy strzelili choć jedną bramkę z sytuacji, które mieliśmy, bylibyśmy w innych humorach. Jednak to wynik jest najważniejszy i rozczarowanie jest zrozumiałe. Trzeba oddzielić grę od wyniku.



Śląsk nie mógł nam nic zrobić. Nastawił się na kontrę i praktycznie nie miał ku temu okazji. Przez dłuższe fragmenty meczu każdy kibic by chciał oglądać taki zespół. Poświęcenie, ciężka praca, pressing, pojedynki - mój zespół to zrobił. Zrobiliśmy wszystko z punktu widzenia kontroli spotkania. Docieraliśmy do ostatniej tercji, jednak powinniśmy więcej wchodzić w pole karne i więcej kreować. Tu musimy pracować, dalej się rozwijać. Jednak stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji, żeby strzelić bramkę. Byliśmy więcej przy piłce, więcej biegaliśmy, więcej pressowaliśmy, byliśmy szybsi do drugiej piłki. W ostatniej fazie mogliśmy grać lepiej - zdecydowanie. Czy zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać ten mecz? Tak. Jednak w Legii to nie wystarcza, tu potrzebne są trzy punkty. 

Owszem, pozostaje rozczarowanie, bo przyszedłem tu wygrywać, ale drużynie nie można odmówić chęci, energii, zaangażowania. Muszę stanąć w obronie swojej drużyny, biorąc odpowiedzialność za siebie. Jak będziemy wygrywać, nie tylko mecze, ale tytuły, bo my tu będziemy wygrywać tytuły. To ja będę ten z tylu. Piłkarze będą pierwsi. Bycie liderem to jest pokazać twarz, gdy jest gorzej. Gdy będą w nas uderzać, to będę tym z przodu. 
Wiem jak ta drużyna pracuje i co poświęca, żeby wygrać mecz. Wiem jaka jest reakcja drużyny, gdy wie czego oczekuję od zawodników. Jeśli będzie zachowanie dyscypliny, energii jak w ostatnich dwóch meczach, to ta drużyna będzie wygrywać. A jak nie wygrywam, to jestem niezadowolony. Niemniej rozumiem kibiców Legii. Mają trenera, z którym mogą rozmawiać, którego mogą krytykować. W trudnych momentach będę na pierwszej linii. 



Filip Rejczyk? Muszę zacząć od tego, że Wojciech Urbański i Filip znaleźli się w kadrze meczowej na skutek ich pracy na treningach. Tu nikt nie dostaje nic z darmo. Nikt. To piłkarze, którzy mogą operować na podobnych pozycjach, ale są nieco inni. „Urbi” gra głównie na ósemce. Z kolei „Reju” trenuje jako 6/8. Dziś wszedł Wojtek, bo ma niekonwencjonalne rozegranie. Można liczyć na jego obecność w polu karnym, gdzie potrafi oddać strzał. Gdy szukaliśmy graczy kreatywnych do grania do przodu, to wejście Urbańskiego na świeżych nogach mogło polepszyć naszą grę w ataku. W innym przypadku, przy innym wyniku, może wszedłby Rejczyk, który ma inną rolę na boisku. Ma inną kulturę gry, ale to co oferuje, miałem już od Elitima. Nie potrzebowałem kolejnego pomocnika o podobnej charakterystyce. Może w kolejnym meczu będzie inaczej i obaj pojawią się na boisku. Zobaczymy. Jeśli młodzi piłkarze, wychowankowie będą prezentować jakość na treningu, co przybliży nas do wygranej, to będą grać. Będę szczęśliwy.

Tomas Pekhart ma uraz, ale sytuacja jest pod kontrolą. Będzie to się odzywać, odnawiać, ale dla nas Pekhart jest na tyle wartościowym graczem, że naszą rolą jest zarządzanie jego zdrowiem tak, żeby nie ryzykować na dłuższą metę. Potrzebujemy go na boisku, bo może w każdej chwili strzelić bramkę.

SONDAJak oceniasz pracę Goncalo Feio na stanowisku trenera Legii?

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.